Kogo szukam i co oferuję

Droga Nieznajoma, Nie myśl stereotypowo - mogę wyglądać jak bandyta, ale w głębi duszy jestem bardzo wrażliwym i czułym mężczyzną. Do Ciebie jednak należy decyzja, czy zechcesz lepiej poznać moją powierzchowność, czy wnętrze. Jestem osobą pełną sprzeczności i wyraźnych kontrastów – ten powyższy to tylko pierwszy z bardzo długiej listy. Jeśli chodzi o formę spotkania, masz całkowitą dowolność i zdaję się tu na Twoją wyobraźnię – z jednej strony możesz zabrać mnie na ważne spotkanie/bankiet i mieć pewność, że nie będziesz świecić za mnie oczami przez jakieś moje faux pas, a z drugiej iść ze mną zapalić jointa na huśtawce i zapomnieć o całym świecie. Jeśli zajdzie potrzeba – obronię Cię, choć tymi samymi rękami mogę Ci zagrać na fortepianie Chopina z namiętnością godną Artura Rubinsteina (Nie uważam się jednak za żadnego wirtuoza, po prostu czuję muzykę). Jeśli weźmiesz „do kupy” wszystkie te kontrasty, następnie dodasz pewność siebie zakrawającą momentami na bezczelność, a na koniec dorzucisz jeszcze pasję w dążeniu do spełnienia marzeń – wyjdzie Ci ktoś, kogo albo pokochasz, albo znienawidzisz. Rzadko kiedy pozostaje obojętny tym, których spotykam, ale przeważnie wywołuję pozytywne wrażenie i emocje (chyba, że chcę inaczej). Mogłabyś wywnioskować z opisu, że jestem zadufanym w sobie dupkiem i narcyzem, ale uwierz – tak nie jest. Charakteru nie mam wypisanego na czole, a jakoś muszę Ci przybliżyć, kim jestem – i jakoś się przy tym zareklamować ;-) Jeżeli masz jakiekolwiek pytania – pisz śmiało, a postaram się odpowiedzieć najlepiej jak umiem. Z mojej strony to wszystko. Tobie pozostaje tylko zdecydować, czy zechcesz się przekonać o zgodności opisu ze stanem faktycznym.